sobota, 12 października 2013

Decoupage - czyli jak tu nie płakać

Dzisiaj jedna z moich pierwszych prac decoupage, której jakość wykonania idealnie pasowała do przeznaczenia. Bowiem mnogość drobnych niedoskonałości, sprawia że nic tylko płakać, więc oglądałam to swoje "dzieło" i wyciągałam kolejne chusteczki. Pewnie ktoś zerkając na to zdjęcie, może pomyśleć o co jej chodzi... Tak, jestem cholerną perfekcjonistką, i nawet drobne niedoskonałości są niedopuszczalne. Przynajmniej jeśli chodzi o pasję, jaką dla mnie jest decoupage. A zatem, ocierając lekko łezkę, prezentuję czarno-biały chustecznik.
decoupage

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz