czwartek, 10 października 2013

Decoupage - czyli czego mi trzeba

Nim jednak zaczęłam swoje pierwsze próby, trzeba było zgromadzić materiały. Co prawda "stary" jakieś tam pędzle, lakiery miał w naszej, wiecznie zagraconej, kanciapie. Ale przecież nie będę moich cudeniek robić jakimiś starymi i brudnymi materiałami. Mój decoupage chce nowości i świeżości. Nic więc trudnego, szybko znalazłam w swoim mieście sklep z materiałami do decoupage i niezbędny pierwszy zestaw pędzli, lakierów, papierów ściernych i farb został zakupiony (oczywiście na farby spękające, patynę i tego typu materiały dla wtajemniczonych dopiero przyszedł czas później). Byłam szczęśliwa jak nigdy, przygotowany mały warsztacik, nowiutkie i pachnące świeżością materiały, nic tylko zaczynać:) Z dzisiejszej perspektywy, wiem, że byłam naiwna kupując wszystko w specjalistycznym sklepie. Większość tych materiałów, zamiast w sklepie do decoupage, można kupić w pierwszym lepszym markecie czy sklepie malarskim, za 1/4 ceny. Pamiętajcie o tym! decoupage

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz