czwartek, 5 grudnia 2013

Decoupage na mikołaja

Decoupage a mikołajki... Wszak jutro ten pierwszy ze "świątecznych dni", więc idealny moment na tworzenie ozdób świątecznych, ale także prezentów świątecznych (tudzież mikołajkowych, chociaż jak jutro zaczniecie, to raczej nie zdążycie z wręczeniem). W sieci można znaleźć mnóstwo papierów decoupage z wzorami świąteczno-mikołajkowymi, więc nic tylko ozdabiać. Poza tym wydaje mi się, że w zalewie chińskiej tandety, taki ręcznie robiony drobiazg, jako prezent, może być bardzo oryginalną alternatywą. Poniżej znaleziony w sieci kapsel z mikołajem ozdobiona metodą decoupage.
sutasz

czwartek, 14 listopada 2013

Decoupage a sztuka

Jakbyśmy cudnie nie tworzyli, to nie da się ukryć, że aktualnie decoupage to dosyć pospolita sztuka rękodzielnicza. Jednak kilku artystów (i to przez duże A) eksperymentowało z tą techniką, nawet jeśli współcześnie różni się ona od tego, w jaki sposób była eksploatowana kiedyś. Tą techniką tworzył Henri Matisse, Pablo Picasso czy Mary Delany, ponadto słynne arystokratki, jak Madame de Pompadour. Jedną z najsłynniejszy prac w technice decoupage jest dzieło wspomnianego już Matisse- Blue Nude II
decoupage

poniedziałek, 4 listopada 2013

Decoupage czyli jak ozdobić bombkę

Wszystkich świętych za nami, więc ekspres jadący do stacji święta, już nie ma zamiaru się zatrzymywać. Ostatnie są to chwile, by zaopatrzyć się różnego rodzaju ozdoby na święta. Ja oczywiście polecam te saute, aby móc je potraktować techniką decoupage. Na początek polecam zakup bombek, idealna do decoupage jest bombka styropianowa. Do niej jakaś banalna serwetka i oto mamy święta:)
bombka decoupage

niedziela, 27 października 2013

Decoupage, czyli niedzielne psoty z serwetkami

Rozpoczęłam dzisiaj kolejne pudełko decoupage, czarno biała serwetka z regularnym wzorem, a'la późne rokokoko już na mnie czeka. Coś jednak mi się wydaje, że za długo dzisiaj nie poozdabiam, bo za oknem mam ostatnie tchnienie lata i chyba szkoda życia na siedzenie w domu. Za chwile przyjdzie dużo lepszy czas na decoupage i wszystkie moje ramki, pudełka i pewnie bombki (wszak za chwilkę zapuka do nas zima i święta). Dzisiaj idę dawać się lizać słońcu i wygrzewać tyłek, a serwetki i pudełko niech czekają na swoją jesienno-zimową kolej:)

środa, 23 października 2013

Decoupage - czyli stwórz sobie przyjaciela

Dzisiaj za oknem piękne słońce, a za mną mnóstwo pracy. Żal było siedzieć w domu, gdy taka piękna pogoda, ale jak już zacznę z decoupage, to nie potrafię się oderwać dopóki nie skończę. Kiedyś na jakimś blogu widziałam manekiny, który były ozdabiane, a właściwie ubierane techniką decoupage. Strasznie mi się to spodobało, bo może z tego być bardzo elegancka ozdoba. Manekin decoupage w pełnej okazałości:)

wtorek, 15 października 2013

Decoupage - skrzynka w motylki

Dzisiaj za oknem pojawiła się pierwsza poważna jesienna szaruga, więc na blogu dzisiaj, troszkę ku pokrzepieniu odrobina wiosny w wersji decoupage. Pudełko na różnego rodzaju bibeloty w jasnych kolorach oraz z wiosennymi motylkami. Aż chciałoby się schować w nim jesień i całe to szaro-bure dziadostwo. Jesień zwykle nastraja mnie nostalgicznie, ale niestety w niefajnym sensie, całe szczęście zabawa w rękodzielnika troszkę równoważy smutki.
decoupage

sobota, 12 października 2013

Decoupage - czyli jak tu nie płakać

Dzisiaj jedna z moich pierwszych prac decoupage, której jakość wykonania idealnie pasowała do przeznaczenia. Bowiem mnogość drobnych niedoskonałości, sprawia że nic tylko płakać, więc oglądałam to swoje "dzieło" i wyciągałam kolejne chusteczki. Pewnie ktoś zerkając na to zdjęcie, może pomyśleć o co jej chodzi... Tak, jestem cholerną perfekcjonistką, i nawet drobne niedoskonałości są niedopuszczalne. Przynajmniej jeśli chodzi o pasję, jaką dla mnie jest decoupage. A zatem, ocierając lekko łezkę, prezentuję czarno-biały chustecznik.
decoupage

czwartek, 10 października 2013

Decoupage - czyli czego mi trzeba

Nim jednak zaczęłam swoje pierwsze próby, trzeba było zgromadzić materiały. Co prawda "stary" jakieś tam pędzle, lakiery miał w naszej, wiecznie zagraconej, kanciapie. Ale przecież nie będę moich cudeniek robić jakimiś starymi i brudnymi materiałami. Mój decoupage chce nowości i świeżości. Nic więc trudnego, szybko znalazłam w swoim mieście sklep z materiałami do decoupage i niezbędny pierwszy zestaw pędzli, lakierów, papierów ściernych i farb został zakupiony (oczywiście na farby spękające, patynę i tego typu materiały dla wtajemniczonych dopiero przyszedł czas później). Byłam szczęśliwa jak nigdy, przygotowany mały warsztacik, nowiutkie i pachnące świeżością materiały, nic tylko zaczynać:) Z dzisiejszej perspektywy, wiem, że byłam naiwna kupując wszystko w specjalistycznym sklepie. Większość tych materiałów, zamiast w sklepie do decoupage, można kupić w pierwszym lepszym markecie czy sklepie malarskim, za 1/4 ceny. Pamiętajcie o tym! decoupage

wtorek, 8 października 2013

Decoupage - początki

Właściwie sama nie wiem skąd się to wzięło, chyba ze zbyt dużej ilości wolnego czasu. Rodzinka szybko dorosła, praca jakoś niespodziewanie się skończyła, a na kolejną nie bardzo miałam ochotę.
Dlatego powolutku krok po kroku dałam się ponieść pasji jaką jest decoupage. Początki były bardzo trudne, bo właściwie żadna z moich bliskich koleżanek nie robiła niczego w technice decoupage. A przynajmniej tak mi się wydawało, troszkę później okaże się, że jednak ktoś mógł być moim nauczycielem. Pozostał mi jednak internet, no i oczywiście najlepsza metoda, czyli próby i błędy. Z dużym akcentem na błędy:)
Niestety moich pierwszych prac nie mogę, całe szczęście pokazywać, bo nie zrobiłam zdjęć, a te wylądowały w koszu... uffff:)
Tyle na początek.